środa, 30 kwietnia 2014

How many more can I expect?

                                               Rozdział 3...

Przywitałyśmy się ze wszystkimi i usiadłyśmy . Było drętwo ,nikt nie wiedział jak mamy się zachować , wypić coś czy iść poszaleć na parkiecie ... Zdecydowałam rozruszać całą tą hałastrę , pociągnęłam chłopców do tańca , dziewczyny także wyszły za moją namową i po chwili wszyscy ruszali się zgrabnie ,jak na modeli przystało , do najnowszych tanecznych hitów . Po godzinie impreza rozruszała się na dobre , wszyscy tańczyli , drinki lały się strumieniami a wszyscy bawili się doskonale . Tak przynajmniej wnioskowałam . W pewnym momencie Amy zrobiło się słabo .  Szybko wyprowadzilam ją na dwór i kazałam wdychać świeże powietrze . Postałyśmy tak przez chwilę i  spowrotem weszłyśmy do klubu ...

*Justin's POV*
- Stary , dzisiaj będzie odlot .  Laseczki , drinki i impreza do samego rana . - powiedziałem do Matta .
- No . Super , że do mnie przyjechałeś  . Strasznie dawno się nie widzieliśmy .  To do której impreza ? Hahah - odpowiedział Matt .
- Oj , do późna . - uśmiechnąłem się i weszliśmy do klubu .
Było bardzo ciepło i bardzo tłoczno. Nigdy tu nie byłem . Ponoć był to najlepszy klub w tym mieście . Matt był moim najlepszym przyjacielem . Fakt , dawno się nie widzieliśmy ale często ze sobą pisaliśmy. Śmierdziało tu potem , alkocholem i fajkami . Masakra . Podeszliśmy do baru , zamówiliśmy coś do picia i zaczęliśmy się rozglądać za jakimiś dziewczynami .
- Sporo tu ładnych lasek . Które dzisiaj wybieramy ? - powiedziałem jednocześnie pijąc drinka .
- Nie wiem , zobacz tam pod ścianą. Te dwie blondynki .
- Nie , słabe są. A tamte ? Te na parkiecie .
- Dobra , chodź. Idziemy tańczyć.

*Juliette's POV*
Wróciłyśmy do klubu i usiadłyśmy na kanapie .
Zamówiłam Amy wodę, może lepiej się poczuje . Kiedy juz ją wypiła , zaproponowałam abyśmy wróciły juz do domu .
- Jull , zwariowałaś ? Jest dopiero po północy. Zostańmy jeszcze chwilę , proszę.
- No , ok . Chodźmy na parkiet , jeżeli lepiej się czujesz .
- Dobry pomysł .
Poszłyśmy jeszcze trochę poszaleć . Leciała właśnie moja ulubiona piosenka "We can't stop" Miley Cyrus . Kocham to . Weszłam na sam środek parkietu i zaczęłam tańczyć . Wszyscy zaczęli  się na mnie patrzeć. Ciekawe jak musiałam wyglądać. Zgrabnie wykonywałam ruchy ciała. Uczyłyśmy się tego tańca na kursie . Zobaczyłam , że jacys chłopcy się na nas patrzą. Uśmiechnęłam się i dojrzałam , ze jeden z nich wygląda zupełnie jak Justin Bieber.   Nie , to był Justin Bieber ! Uwielbiam go ! Tanczylam dalej lecz po chwili ciekawość wzięła nade mną władze i razem z Amy podeszlysmy do tych chłopców.
- Hej - powiedziałam - Ty jesteś Justin Bieber ?
- Tak , to ja . Jak się nazywacie ?
- Ja jestem Juliette , a to jest Amy , moja najlepsza przyjaciółka.
- Jak juz wiecie ja jestem Juss , a to Matt ,mój najlepszy przyjaciel . Hahah . Zatańczysz ?
- Ok .
Weszliśmy spowrotem na parkiet.Ja z Justinem a Amy z Mattem .
- Super tańczysz - pochwalił mnie chłopak .
- Ty też . Dlaszego przyjechałeś do NY ? Masz jakieś konkretne powody ?
- Mam ważne sprawy do załatwienia, a poza tym musiałem w końcu  odwiedzić Matta .
- Ok - uśmiechnęłam się szeroko i tańczyliśmy dalej .
Po dwóch kolejnych godzinach zabawy stwierdziłam , że mam już ochotę wracać do domu. Podeszłam do Amy .
- Nie wiem jak Ty , ale ja już wracam do domu , zmęczona jestem .
- Ok. To idę z Tobą.
-Dobra , chodźmy się ze wszystkimi pożegnać .
Weszłysmy do naszej loży , wszyscy byli mocno wstawieni , wiec szybko się pozegnalysmy i wyszlysmy . Poszłyśmy do Matta i Jussa .
- My juz lecimy  . Było milo , ale cóż...
- Smutno , a może dasz mi swój numer ? - powiedział Justin
- Ok - podałam mu cyfry , pozegnalam się z Mattem . Wyszlysmy przed klub , wsiadlysmy do taksówki .
- Ohh , Amy ! Dzisiaj było CUDOWNIE !
- Wiem . Mam numer do Matta . Strasznie się cieszę , jest miły i ogarnięty .
Przyjaechalysmy do mojego domu . Poszłam się umyć . Kiedy w końcu leżałam w swoim łóżku , dostałam SMS.
Od : Nieznany numer
- Dobranoc <3
W mgnieniu oka odpisalam , wiedząc że to Justin .
Do: Justinek :)
- Kolorowych ;*
 Długo myślałam o dzisiejszym dniu , ale w końcu Morfeusz porwał mnie do swojej krainy ...

środa, 19 marca 2014

Party time ... Start !

                                         Rozdział 2 ... 

Sobotni poranek był piękny , wstałam o 8.00 , przygotowałam się do sesji , wypiłam mocną kawę i zapaliłam papierosa . Ogólnie nie palę , ale dzisiaj  jestem mocno zestresowana . Fotograf miał być w studiu dopiero o 11.00 , więc nie spinałam się zbytnio , że nie zdążę . Włączyłam laptopa , sprawdziłam pocztę , Facebooka , Twittera i Instagrama . Rozejrzałam się po moim mieszkaniu , było bardzo ładne . Dostałam je od rodziców na moje 17 urodziny . A o to jak wygląda :
Kiedy nadchodzi 10.30 zaczynam się zbierać do studia , było niedaleko mnie . Szłam spacerem , nie śpieszyłam się , czas mijał miło . Cieplutki wiatr owiewał moją nieumalowaną twarz . Wspaniale . Gdy już doszłam do studia , większość ekipy tam czekała . Miotali się , rozmawiali , pili kawę i czekali na resztę . Weszłam ze strachem . Przywitałam się z innymi :
- Hej , wszystkim !
- Juliette ,witaj ! - powiedziała Eden , nasza opiekunka i mentorka
Ucałowałyśmy się , usiadłam na fotelu i czekając na stylistkę piłam gorącą , ciemną i gorzką kawę . Angelique , moja stylistka , przyszła szybko . Zostałam pomalowana w ciepłe odcienie złota i turkusu , i w takich kolorach ubrań będą robione mi zdjęcia . Przyszła Amy i pogawędziłyśmy , czekając na naszą kolej :
- Jully , pięknie wyglądasz !
- Dzięki , ty też .
- Stresujesz się ?
- Trochę ... Wypaliłam pół paczki , tylko dzisiaj ...
- To niedobrze. Nie możesz się tak katować przez głupią sesję ...
- Oj, no wiem . To tylko dzisiaj .
- No, no .
I Amy została wywołana do fotografa , a ja czekałam na swoja kolej rozmawiając z przyjaciółmi po fachu . Kiedy przyszła moja kolej , weszłam niepewnie do sali , gdzie czekał na mnie miły staruszek z aparatem w ręku . Uśmiechęłam się i podeszłam bliżej do niego .
- Och , witaj , czy jesteś Juliette ?
- Tak , proszę pana .
- Nie żaden pan , tylko Gregor . Możesz tak do mnie mówić .
- Oczywiście , proszę pa... to znaczy Gregorze .
- Więc zaczynajmy , tak ?
Sesja trwała ok. 20 minut . Zdjęcia wyszły wspaniale , poprosiłam Gregora żeby wysłał je na moją pocztę internetową. Chętnie się zgodził , mówiąc że dla pięknych pań wszystko . Jest zabawny , polubiłam go .
Wychodząc ze studia powiedziałam wszystkim ,, Do później ! '' i pobiegłam do domu . Rozwaliłam się na białej sofie , jedząc czekoladę . Należało mi się dzisiaj . Impreza była dopiero o 19.00 a jest 16.00 , pomyślałam . Co ja mam teraz ze sobą zrobić ? Zdecydowałam , że wezmę kąpiel . Wlałam do ogromnej wanny dużą ilość wody , dodałam do niej mnóstwo olejków i zanurzyłam się w niej po sam czubek głowy...

*20 minut później*
 Wyszłam z wody . Była 17.00. Wysuszyłam włosy i zrobiłam delikatne loki , czarne kreski , i ten ubrana w ten strój :

byłam gotowa o 19.00 . Czekałam na Amy i jej tatę , bo to on miał zawieźć nas do Regala'a . Kiedy w końcu przyjechali , uściskałam Amy , przywitałam się z jej tatą Brianem , i wyruszyliśmy w drogę . Nowy Jork trudno szybko przejechać w tych godzinach , dlatego też wyjechaliśmy wcześniej . Po drodze Brian dawał nam lekcje zachowania w klubie , ale nie była ona na poważnie , z większości rad się śmiałyśmy , jednak niektóre były bardzo realistyczne . Dojechałyśmy , wysiadłyśmy i ruszyłyśmy w stronę wejścia . Na ochronie stał nasz znajomy Sean , pokazałyśmy mu wcześniej otrzymane wejściówki VIP od Eden i weszłyśmy do klubu . Było bardzo tłoczno , ze względu na to że Regal Club był najpopularniejszym w całym Nowym Jorku. Weszłyśmy do naszej loży VIP gdzie czekała na nas cała ekipa .

wtorek, 18 marca 2014

Somewhere, Someday, with Someone ...

                                       Rozdział 1 ...

Obudzona dźwiękiem budzika , podniosłam się z łóżka i sprawdziłam telefon . Była dopiero 6.30 , budzik zadzwonił za wcześnie . Zdenerwowana poszłam przygotowywać się do szkoły .Ubrana w ten zestaw :
O 7.00 usiadłam na ławce w parku czekając na Amy , z którą chodzę razem do szkoły  . Była piękna pogodna , koniec maja charakteryzuje się cechami letnimi , ciepły wiatr wieje w twarz , cudownie . W oddali zauważyłam Amy . Szła szybko , widocznie była podekscytowana . Po chwili zaczęła biec .
- Jully ! Hej kochanie !
- Amy ! Cześć !
- Mam dla Ciebie niespodziankę !
- Tak ? A jaką ? - spytałam zaskoczona .
- W sobotę idziemy na imprezę do Regal Clubu !!!
- Co ? Dlaczego ? Nie wiem czy mogę i czy mam czas ...
- Przecież wiesz , że mamy w sobotę sesję zdjęciową do tego czasopisma a następnie w Regal'u jest After Party...
- Ojej! To wspaniale ! Ten klub jest największym w Nowym Jorku ...
- Tak wiem !
Wyruszyłyśmy w drogę do szkoły . Rozmawiałyśmy na różne tematy . Wchodząc do szkoły zauważyłam podekscytowanie na twarzach koleżanek z naszej agencji modelingowej , zapewne też się dowiedziały o naszej sobotniej imprezie ... Czy mogło mi się teraz przytrafić coś lepszego ?
Zaczęła się pierwsza lekcja , na której siedzę z Maxem , moim kolegą z przedszkola . Bardzo go lubię , ale nigdy nic do niego nie czułam , za to on chyba tak ...
-Hej Maxi !
- Cześć !
-Co tam ?
- Nic ciekawego , a tam ? Co robisz w sobotę wieczorem ?
- Dobrze . W sobotę mam sesję zdjęciową a później robimy After Party . A co ?
- Nie , nic takiego .
- Ok ...
I lekcja się zaczęła . Nie bardzo zwracałam uwagę na to co mówi nauczyciel bo myślałam o sobotniej imprezie . Lekcje mijały aż do lunchu . Poszłyśmy z Amy na stołówkę , wzięłam sobie sałatkę , jabłko i sok pomarańczowy i usiadłyśmy wraz z naszą paczką przy stoliku . Dzisiaj siedziało tam wyjątkowo dużo osób ; ja , Amy , Vicky , Brad , Katy , Elizabeth , Blue , Phinn i Colin . Bardzo lubię ich wszystkich . Są najlepsi . Wszyscy należymy do jednej agencji .
- Cześć laski ! - krzyknął Phinn
- Cze , wszystkim ! - odpowiedziałam
- Wiecie o sobocie ? - zapytał
- Tak , cieszę się ogromnie ...
Po lunchu została jedna lekcja , która  minęła bardzo szybko . Wróciłam do domu . Już jutro sobota pomyślałam . O 16 poszłam na zajęcia z francuskiego , bo przecież każda modelka musi znać ten język . W końcu tam odbywają się najważniejsze pokazy mody sławnych projektantów . Jeszcze nie brałam udziału w żadnym poważnym pokazie mody . Francuski powadzi pani Jocelyn , jest bardzo ładna jak na nauczycielkę.
Wracając do domu spotkałam Vicky . Porozmawiałam z nią przez chwilę i poszłam w swoją stronę...
Kiedy wróciłam odpaliłam Facebooka , Twittera  i Instagrama . Spojrzałam na powiadomienia i wylogowałam się . Wzięłam prysznic i położyłam się ...  Jutro czeka mnie ciężki dzień pomyślałam i wpadłam w głęboki sen .

__________________________________________________________________________________

                                      Hej kochani <3

Nazywam się Ola i dopiero zaczynam moją przygodę z blogowaniem .Piszcie swoje spostrzeżenia i komentarze . Kocham Was , moje Beliebers ;*

Prolog

                                         Bohaterowie 

Juliette ( Jully ) , ma 19 lat , mieszka w Nowym Jorku . Lubi czytać książki , oglądać filmy i robić zakupy . Jest początkującą modelką .  Jej rodzice są producentami filmowymi . 

Justin , ma 20 lat , mieszka w Atlancie (lecz niedługo to się zmieni) . Lubi imprezować , ładne dziewczyny i spotkania z fanami . Jest piosenkarzem , idolem milionów . 

Amy, ma 19 lat , mieszka w Nowym Jorku , jest najlepszą przyjaciółką Juliette . Lubi imprezy , pokazy mody i  oglądanie filmów . Jest początkującą modelką . Jej rodzice są właścicielami znanej marki odzieżowej .

Matt , ma 20 lat , mieszka w Nowym Jorku , jest najlepszym przyjacielem Justina . Lubi śpiewać , tańczyć i grać w tenisa . Jest początkującym piosenkarzem .