Rozdział 2 ...
Sobotni poranek był piękny , wstałam o 8.00 , przygotowałam się do sesji , wypiłam mocną kawę i zapaliłam papierosa . Ogólnie nie palę , ale dzisiaj jestem mocno zestresowana . Fotograf miał być w studiu dopiero o 11.00 , więc nie spinałam się zbytnio , że nie zdążę . Włączyłam laptopa , sprawdziłam pocztę , Facebooka , Twittera i Instagrama . Rozejrzałam się po moim mieszkaniu , było bardzo ładne . Dostałam je od rodziców na moje 17 urodziny . A o to jak wygląda :Kiedy nadchodzi 10.30 zaczynam się zbierać do studia , było niedaleko mnie . Szłam spacerem , nie śpieszyłam się , czas mijał miło . Cieplutki wiatr owiewał moją nieumalowaną twarz . Wspaniale . Gdy już doszłam do studia , większość ekipy tam czekała . Miotali się , rozmawiali , pili kawę i czekali na resztę . Weszłam ze strachem . Przywitałam się z innymi :
- Hej , wszystkim !
- Juliette ,witaj ! - powiedziała Eden , nasza opiekunka i mentorka
Ucałowałyśmy się , usiadłam na fotelu i czekając na stylistkę piłam gorącą , ciemną i gorzką kawę . Angelique , moja stylistka , przyszła szybko . Zostałam pomalowana w ciepłe odcienie złota i turkusu , i w takich kolorach ubrań będą robione mi zdjęcia . Przyszła Amy i pogawędziłyśmy , czekając na naszą kolej :
- Jully , pięknie wyglądasz !
- Dzięki , ty też .
- Stresujesz się ?
- Trochę ... Wypaliłam pół paczki , tylko dzisiaj ...
- To niedobrze. Nie możesz się tak katować przez głupią sesję ...
- Oj, no wiem . To tylko dzisiaj .
- No, no .
I Amy została wywołana do fotografa , a ja czekałam na swoja kolej rozmawiając z przyjaciółmi po fachu . Kiedy przyszła moja kolej , weszłam niepewnie do sali , gdzie czekał na mnie miły staruszek z aparatem w ręku . Uśmiechęłam się i podeszłam bliżej do niego .
- Och , witaj , czy jesteś Juliette ?
- Tak , proszę pana .
- Nie żaden pan , tylko Gregor . Możesz tak do mnie mówić .
- Oczywiście , proszę pa... to znaczy Gregorze .
- Więc zaczynajmy , tak ?
Sesja trwała ok. 20 minut . Zdjęcia wyszły wspaniale , poprosiłam Gregora żeby wysłał je na moją pocztę internetową. Chętnie się zgodził , mówiąc że dla pięknych pań wszystko . Jest zabawny , polubiłam go .
Wychodząc ze studia powiedziałam wszystkim ,, Do później ! '' i pobiegłam do domu . Rozwaliłam się na białej sofie , jedząc czekoladę . Należało mi się dzisiaj . Impreza była dopiero o 19.00 a jest 16.00 , pomyślałam . Co ja mam teraz ze sobą zrobić ? Zdecydowałam , że wezmę kąpiel . Wlałam do ogromnej wanny dużą ilość wody , dodałam do niej mnóstwo olejków i zanurzyłam się w niej po sam czubek głowy...
*20 minut później*
Wyszłam z wody . Była 17.00. Wysuszyłam włosy i zrobiłam delikatne loki , czarne kreski , i ten ubrana w ten strój :
byłam gotowa o 19.00 . Czekałam na Amy i jej tatę , bo to on miał zawieźć nas do Regala'a . Kiedy w końcu przyjechali , uściskałam Amy , przywitałam się z jej tatą Brianem , i wyruszyliśmy w drogę . Nowy Jork trudno szybko przejechać w tych godzinach , dlatego też wyjechaliśmy wcześniej . Po drodze Brian dawał nam lekcje zachowania w klubie , ale nie była ona na poważnie , z większości rad się śmiałyśmy , jednak niektóre były bardzo realistyczne . Dojechałyśmy , wysiadłyśmy i ruszyłyśmy w stronę wejścia . Na ochronie stał nasz znajomy Sean , pokazałyśmy mu wcześniej otrzymane wejściówki VIP od Eden i weszłyśmy do klubu . Było bardzo tłoczno , ze względu na to że Regal Club był najpopularniejszym w całym Nowym Jorku. Weszłyśmy do naszej loży VIP gdzie czekała na nas cała ekipa .